Studentki Filologii rosyjskiej
na Łotwie w ramach programu
Erasmus +
Relacja z pobytu na Łotwie – Daugavpils University.
Jesteśmy studentkami Filologii rosyjskiej drugiego roku Państwowej Szkoły Wyższej im. Jana Pawła II w Białej Podlaskiej. W ramach programu Erasmus+ w ciągu semestru letniego 2016/2017 studiujemy na Uniwersytecie Dyneburskim. O tym programie dowiedziałyśmy się już w liceum. Wybierając kierunek studiów i Uczelnię Wyższą kierowałyśmy się również możliwością wyjazdu na wymianę studencką, w którym język rosyjski jest językiem ojczystym bądź urzędowym.
Udało się! Jesteśmy na Łotwie. Nie ma co ukrywać, decyzję co do wyjazdu podjęłyśmy w ciągu jednego dnia. Tyle możliwości, nowe znajomości, inna kultura, poznawanie nowych miejsc a przede wszystkim język rosyjski, który towarzyszy nam wszędzie.
Już pierwszego dnia, ku naszemu zaskoczeniu, wykładowcy jak i studenci ciepło nas przyjęli. Osoby, z którymi nawiązywałyśmy rozmowy, chwaliły swobodność posługiwania się językiem rosyjskim, co pomagało nam zaklimatyzować się w nowym otoczeniu.
Tutejszy program studiów odbiega od polskiego, gdzie większość zajęć była w formie ćwiczeń. Na Uniwersytecie Dyneburskim zaś przeważają wykłady. Na początku na zajęciach było nam dość trudno, ponieważ w naszym odczuciu wykładowcy mówią dość szybko. Ta trudność szybko minęła, to była kwestia osłuchania się z językiem.
Nie jest wcale tak jak mówią, że na Erasmusie nie trzeba się uczyć, a wręcz przeciwnie. Kolokwia, egzaminy, referaty wszystko to było na porządku dziennym. Wielokrotnie słyszałyśmy, że to z nas należy brać przykład, właśnie takie słowa pobudzały nas do działania. Oprócz tego większość wykładowców zna język polski, w związku z tym wielokrotnie pisząc referaty robiłyśmy porównanie z naszym językiem ojczystym.
Nasz czas wolny starałyśmy się maksymalnie wykorzystywać. Od naszego koordynatora dowiedziałyśmy się, że w Dyneburgu jest Centrum Kultury Polskiej, do którego z chęcią chodziłyśmy. Byłyśmy tam zaangażowane w różne przedsięwzięcia, na przykład zasiadałyśmy w jury podczas konkursu recytatorskiego, z których pisałyśmy potem artykuły do tutejszej gazety.
Oprócz tego, starałyśmy się poznawać nowe miejsca. Bardzo spodobały nam się tutejsze cerkwie, każda z nich jest zupełnie inna ale jakże piękna. Są także kościoły katolickie, w których Msza Święta jest celebrowana w języku polskim.
Dyneburg przyciąga turystów XIX-wieczną Twierdzą, która położona jest nad rzeką Dźwiną, gdzie w XVII wieku były fortyfikacje polskie.
Będąc w obcym kraju, koniecznie trzeba zobaczyć jego stolicę, zatem wybrałyśmy się do Rygi. To tylko dwie godziny jazdy pociągiem, a jakże piękne widoki nas tam czekały.
Halina Kornaś
Dominika Wawryszuk
Studentki Filologii rosyjskiej